21 lutego 2011

kolejna pasja FLAMENCO

Od pół roku chodzę na kurs nauki Flamenco. Idąc na taniec myślałam, że mam poczucie rytmu, koordynację a tu ..... cóż mogę powiedzieć .... to trzeba przeżyć. Teraz już jest lepiej. Ostatnio sprawiłam sobie piękną suknię a właściwie spódnicę do tańca. Uszyła mi ją wspaniała Pani Janina - krawcowa. Oto prezentacja




5 komentarzy:

  1. Spódnica bomba. A ja przerwałam chodzenie na flamenco jakieś dwa lata temu. I czasem bardzo do tego tęsknię. Tylko kiedy na wszystko znaleźć czas?

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie Ci w tej spódnicy ,idealna do Twojego typu urody,super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochane dziękuję WAM za wspaniałe wpisy

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia Malwinko. Dobrze oddają atmosferę warsztatow.Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze nie raz.

    OdpowiedzUsuń

Miłego dnia :)