W terminie 7-9 stycznia odbyło się szczecińskie turlanie
Właśnie wróciłam ze wspaniałego spotkania, gdzie filcomanki i czesanka ino furczały :), ale, ale wszytko od początku. Tak tak na początku był pomysł filcowania płaszczyka razem. Pomysł fajny, bo przecież duża forma wymaga dużego stołu a żadna z nas nie ma takiego w domu. Hania zaproponowała
www.panderossa.pl w Wielimiu koło Szczecinka. Jak to bywa na początku było nas duuuużooo a w Panderosie wylądowałyśmy we trójkę: Malwina, Wiola i Hania (druga frakcja filcowała Gdańsku). Niech żałują te, które nie dotarły, ale nie będę już się nad wami już pastwić - wiadomo zima.
Dziś przedstawię parę ujęć zarówno miejsca i jak i uczestniczek.
Na początku przygoda - zakopałyśmy się i ... właściciele przyszli nam z pomocą - my też.
|
Zjazd z głównej drogi - ostatnie 800 m |
|
Oto miejsce filcowania - cudo mówię Wam. |
|
widok z rana o godz. 9 |
|
|
|
Tyle na dziś, jestem skonana zapraszam jutro.
A właśnie się zastanawiałam, czy w końcu udało wam się spotkać. Super że dotarłyście. Jestem ciekawa efektów. Nasze spotkanie udało się cudnie, zapraszam na relację na blogu.
OdpowiedzUsuń