Ten poprzedni tydzień był dla mnie zwariowany. Po Sylwestra zdążyłam być w Warszawie na 1 dzień u mojej przyjaciółki, gdzie zdążyłam zaprzyjaźnić się z cudownymi Paniami w księgarni sejmowej, zrobić zakupy w tarasach. Potem nawet bez odpoczynku znów w samochód i... na filcowanie do Szczecinka ale, ale w między czasie zdążyłam zrobić naszyjnik kwiatowy i dla siebie czerwoną bluzkę, którą kończyłam w samochodzie hahaha - totalny odjazd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miłego dnia :)