ciąg dalszy eksperymentów
Wiem z waszych blogów, że eksperymentujecie i bardzo dobrze, bo fajne rzeczy wychodzą. Ja zafascynowałam się Paola Esparza piękne zwiewne szale - widziałam podobne u Rosjanek.
Postanowiłam również zastosować nitkę "wełnianią". Dlaczego tak piszę, bo każda włóczka ma troszkę wełny a reszta - kto co woli.
Uwielbiam taki widok:
Prezentowane tu szale wykonane są techniką nunofilcu na ręcznie farbowanym jedwabiu w różnych odcieniach, wykończony wełną z australijskich merynosów (18 mikronów), przez co w dotyku są delikatne i zwiewne. Brzegi wykonane są dwustronnie, lekko falujące co nadaje szalom elegancji. Jak się znudzi wzór to można odwrócić na drugą stronę. Zastosowała tu włóczkę z dodatkiem wełny, którą to podkreśliłam kształty kwiatów. Długość: 220 cm Szerokość: 50 cm
Tu z kolej zastosowałam włóczkę typu boucle
Prawdę mówiąc to nie wiem, co to za włóczka, kiedyś mi się podobała a że była włochata to pomyślałam czemu nie - warto spróbować - ale ciężko było ją wkomponować nie za bardzo chciała się połączyć z jedwabiem i czesanką.
2012/2013
W Nowym Roku 2013 życzę Ci:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund miłości