Dziś opowiem o próbie zrobienia wulkanów i innych wypustek oraz połączenia czesanki z szalem trochę zniszczonym.
Pięknie się prezentują wulkany a właściwie wzgórza bo w środku są puste.
Są różne sposoby robienia tych wypustków, jedni zawijają folię, inni kulki szklane lub inne przedmioty. A co wy używacie?
Tworząc wulkany, niektórzy wypełniają je czesanką w różnych kolorach i wtedy są fajne efekty. Są wtedy takie wielobarwne. Korci mnie, aby zrobić wulkan z filcu taki z lawą, ale jeszcze nie dorosłam do tej czynności, na razie kłębią się w głowie pomysły i wizje.
Wracając do eksperymentu to w zasadzie się udał czesanka pięknie połączyła się z szalem nadając fajną teksturę, wulkany i wypustki ładnie się układają i prezentują. Wszystko w odcieniach fioletu.
Pięknie się prezentują wulkany a właściwie wzgórza bo w środku są puste.
Są różne sposoby robienia tych wypustków, jedni zawijają folię, inni kulki szklane lub inne przedmioty. A co wy używacie?
Tworząc wulkany, niektórzy wypełniają je czesanką w różnych kolorach i wtedy są fajne efekty. Są wtedy takie wielobarwne. Korci mnie, aby zrobić wulkan z filcu taki z lawą, ale jeszcze nie dorosłam do tej czynności, na razie kłębią się w głowie pomysły i wizje.
Wracając do eksperymentu to w zasadzie się udał czesanka pięknie połączyła się z szalem nadając fajną teksturę, wulkany i wypustki ładnie się układają i prezentują. Wszystko w odcieniach fioletu.
Będzie mi miło jak pochwalicie się - napiszcie
o swoich przygodach w wulkanami, wypustkami i innymi cudami.
Filcowe pozdrowienia.
Z góry serdecznie dziękuję za komentarze.