Dziś prezentuje czapkę, którą zrobiłam dla siebie, aby nie było że "szewc bez butów chodzi".
Czapeczka jest czarna z biało-różowymi malutkimi kwiatuszkami i okazała się bardzo ciepła mimo trzech warstw czesanki. Wspaniale się ją nosi, wystają moje loki (patrz zdjęcia poniżej) i najważniejsze moje włosy się nie przetłuszczają.
Jak wiecie ostatnio trochę chorowałam, ale to już przeszłość. Dziś, wszystkim którzy mają problemy z oskrzelami, alergiami itp. dolegliwościami i nie tylko - proponuję wczasy w BOCHNI http://www.kopalniasoli.pl/ Atmosfera fantastyczna i co najważniej MI POMOGŁO minęły wszelkie dolegliwości alergiczno - oskrzelowe. Były zjazdy do kopalni na głębokość 250 m a tam grałam w babingtona, potem godzina gimnastyki, później opukiwanie i czas wolny a po południu pobyt w SPA. W programie była również trasa turystyczna. Nawet nocowaliśmy w kopalni a tam temperatura miała być 15 stopni ale wobec wszechogarniającego całą Polskę mrozu było raptem 7 stopni, ale my przewidujące osoby mieliśmy herbatkę z prądem w termosie. Jedzenie pyszne obsługa miła i na zakończenie jeszcze dostaliśmy prezent - sól bocheńską do kąpieli. Oto relacja zdjęciowa.
Czapeczka jest czarna z biało-różowymi malutkimi kwiatuszkami i okazała się bardzo ciepła mimo trzech warstw czesanki. Wspaniale się ją nosi, wystają moje loki (patrz zdjęcia poniżej) i najważniejsze moje włosy się nie przetłuszczają.
Jak wiecie ostatnio trochę chorowałam, ale to już przeszłość. Dziś, wszystkim którzy mają problemy z oskrzelami, alergiami itp. dolegliwościami i nie tylko - proponuję wczasy w BOCHNI http://www.kopalniasoli.pl/ Atmosfera fantastyczna i co najważniej MI POMOGŁO minęły wszelkie dolegliwości alergiczno - oskrzelowe. Były zjazdy do kopalni na głębokość 250 m a tam grałam w babingtona, potem godzina gimnastyki, później opukiwanie i czas wolny a po południu pobyt w SPA. W programie była również trasa turystyczna. Nawet nocowaliśmy w kopalni a tam temperatura miała być 15 stopni ale wobec wszechogarniającego całą Polskę mrozu było raptem 7 stopni, ale my przewidujące osoby mieliśmy herbatkę z prądem w termosie. Jedzenie pyszne obsługa miła i na zakończenie jeszcze dostaliśmy prezent - sól bocheńską do kąpieli. Oto relacja zdjęciowa.
Tyle schodków trzeba pokonać aby dojść do szybu a do Komory Ważyn można tak |
Komora Ważyn - część sypialna |
Tu na trasie turystyczne spotkaliśmy kupców |
Jedyna na świecie kaplica przez którą przechodzą tory |
...jedzie pociąg z daleka ani chwili nie czeka ... |
ja w nowej czapce filcowej w kaplicy |
ciągle nas zaczepiał dziad wodny ... gadał gadał a przewodnicy się niecierpliwili |
tu również można odbyć rejs |
Inhalacja - komnata gdzie nasycenie soli jest bardzo duże, niektórzy czuli jak się im sól wytrącała na czole |
Ciesze sie ze znalazlas sposob na twoje dolegliwosci i na dodatek swietnie sie bawilas, co widac na zdjeciach.
OdpowiedzUsuńW takiej czapce na pewno nie jest zimno w uszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w candy!
Fajna i twrzowa czapka!
OdpowiedzUsuńCześć Malwinko. No ładnie, jeszcze Cię w kopalni nie było:)) Czapka pięknie się prezentuje na Twojej głowie. Czekam na relację. Do zobaczenia u Wioli. Buziaki.
OdpowiedzUsuńWow that wаs odd. I ϳuѕt wгote an
OdpowiedzUsuńreаllу long comment but aftеr I clіckeԁ
submіt mу commеnt didn't appear. Grrrr... well I'm nоt
writіng all thаt oνer again. Anуwayѕ, just wanted
to saу еxcellent blog!
my wеbpage ... Sztukaterie