Dawno mnie tu nie było, ale ostatnio trochę podróżowałam. Nie polecam zmiany klimatu w krótkim czasie bo w moim przypadku skończyło się to ostrą anginą. Powoli wracam do zdrowia i w przypływie sił zrobiłam małą letnią apaszkę, która spełnia swoją role jest ciepła - gardło moje ładnie otula, ponadto jest lekka i zwiewna, delikatna i przyjemna dla oka.
Fajniutka apaszka, w sam raz na letni wieczór.
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje candy. Pozdrawiam:)
Ania
Malwina, witam Cię serdecznie:) Dziękuję za baner z moim candy, ale nie zauważyłam komentarza pod postem. Nie chciałabym Cię ominąć w losowaniu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnia
komentarz już jest dzięki
OdpowiedzUsuń